Home » Posts tagged 'zmiana'

Tag Archives: zmiana

Blog

Co bym powiedziała młodszej sobie? – Czyli program serwisu The Muse

Dzisiaj tylko wpadam tutaj na krótko, ale za to z jaką inspiracją. Ależ fantastyczny projekt!!!! Same wejdźcie, przeczytajcie i się inspirujcie. Link tutaj:www

A co Wy powiedziałybyście sobie sprzed kilku..kilkunastu lat? 🙂 Mam nadzieję, że tylko same miłe rzeczy 🙂

Miłej lektury!!!

Jeżeli nie teraz to kiedy?

Czasami pytają mnie osoby, kiedy jest właściwy moment, żeby pomyśleć o zamianach w swoim życiu zawodowym. Ja im na to odpowiadam: Teraz!

Jeżeli tylko czujesz, że coś Cię uwiera, nie masz satysfakcji w pracy, to to jest właśnie ten moment, żeby rozpocząć drogę. Ktoś kiedyś powiedział: Jeżeli nie teraz to kiedy? I jeżeli nie ja to kto?  I ja się pod tym podpisuję obiema rękami.

Zrobiono kiedyś badania osób tuż przed śmiercią i wiecie co mówili? Żałowali, że przeżyli swoje życie tak, jak przeżyli.  Że chcieli je przeżyć inaczej, ale tak się nie stało. Dlaczego? Zwlekali.

Nie ma na co czekać. Zacznij od małego kroku już dziś. Bo może się okazać, że ten krok to podróż Twojego życia 🙂

teraz Twój czas

Moja strefa komfortu

W ostatni czwartek miałam ogromną przyjemność wziąć udział w TEDx Warsaw. Cały dzień inspiracji, cudownych ludzi i niesamowitych historii. Tematem tegorocznego TEDx Warsaw było „Wyjść poza strefę komfortu”.

Jakiż to trudny, ale zarazem cudowny temat. Wiem, jakim wyzwaniem jest wychodzenie z tej strefy. Ale widziałam już tyle cudów w związku z wyjściem stamtąd, że każdemu będę polecać to robić.

Czym jest ta strefa komfortu? Definicji i opisów jest wiele. Spróbuję to jakoś zgrabnie ująć. Wyobraź sobie, że dookoła Ciebie istnieje taka specjalna strefa – strefa Twojego bezpieczeństwa, spokoju jednym słowem komfortu 🙂 Ta strefa odgradza Cię od tego, co nieprzyjemne, nieznane, niekomfortowe, trudne. Tam Tobie nic nie grozi. Tą strefę budujesz od dziecka, na bazie swoich różnych doświadczeń. Wewnątrz niej jest miło, spokojnie, przewidywalnie. Tą strefę znamy dokładnie, bo jest nasza i przez nas stworzona. I kiedy robi się niekomfortowo, to chętnie do niej uciekamy. Niektóre osoby potrafią spędzić całe swoje życie w strefie komfortu, unikając jakiegokolwiek wyjścia z niej.

Ale,żeby coś się w Twoim życiu zaczęło zmieniać, trzeba co i rusz wychodzić z tej strefy komfortu. Mówi się, że dopiero poza strefą komfortu zaczyna się magia.

Ja już tysiące razy wychodziłam ze swojej strefy komfortu i nadal z niej wychodzę.

Wychodziłam, kiedy po studiach prawniczych zdecydowałam się robić zupełnie co innego. Wychodziłam, kiedy przyjechałam do pracy do Warszawy i w ciągu 1,5 tygodnia zostawiłam to, co było mi znane. Wychodziłam, kiedy po raz pierwszy musiałam wystąpić publicznie przed ponad 200 osobami. Wychodziłam, kiedy straciłam pracę. Wychodziłam kiedy, uczyłam się jak być asertywną. Wychodziłam, kiedy pojechałam na warsztaty teatralne i występowałam na scenie…..wychodziłam, wychodziłam, wychodziłam z niej wiele razy…

I wychodzę nadal…za każdym razem kiedy np.: prowadzę szkolenie, poznaję nowe osoby… Wiem, że bez tego wychodzenia ze strefy komfortu nie byłoby mnie takiej, jaką jestem dzisiaj. Bo właśnie poza strefą komfortu zaczęły się największe zmiany w moim życiu. Kto tego doświadczył, ten wie o czym mówię. Pracując z moim klientami widzę jak się zmagają z własnymi strefami i jak czasami jest im ciężko. Ale widzę też te zwycięstwa, które są efektami „wyjść” ze strefy. I wtedy dzielę z nimi tą radość oraz niesamowitą energię jaka z tego płynie.

Na TEDx Warsaw usłyszałam mnóstwo inspirujących historii ludzi, którzy wyszli ze swoich stref komfortu i jakie się wtedy dla nich rzeczy stały. Dla każdej z nich to wyjście miało inny wymiar i odbywało się w inny sposób. Ale fascynujące było posłuchać o tym, jakie zmiany w ich życiu dzięki temu się dokonywały.

Zachęcam każdego do wychodzenia ze swojej strefy komfortu. Wiem, że może być ciężko. Wiem, że może czasami brakować sił, albo mogą się pojawiać silne uczucia jak gniew, lęk, złość. Ale wiem też, że to co będzie po wyjściu, daje „kopa”, dzięki któremu można „góry przenosić”.  Wychodźcie choćby tylko po to, żeby „na koniec nie odkryć, że nie żyłem” .