Home » Posts tagged 'kobieta asertywna'

Tag Archives: kobieta asertywna

Blog

Inspiracje poranne czyli Meryl Streep

Zaczęłam dzisiaj dzień z tym, co znalazłam w swojej skrzynce mailowej 🙂 Są to słowa, pod którymi podpisuję się obiema rękoma. Cenię szalenie Meryl Streep – jako aktorkę i jako człowieka. A te zdania mogłabym sobie wyryć na ścianie, zawiesić nad łóżkiem i każdego dnia powtarzać je wciąż i od nowa. Są mi one bardzo bliskie, a niektóre wyjęte wprost z mojej głowy 🙂

Nie mam już cierpliwości do pewnych rzeczynie dlatego, że stałam się aroganckaale po prostu dlatego, że osiągnęłam taki punkt w moim życiu, gdzie nie chcę tracić więcej czasu na to, co mnie boli lub mnie nie zadowala. Nie mam cierpliwości do cynizmu, nadmiernego krytycyzmu i wymagań każdej natury.

Straciłam wolę do zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, do kochania tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechania się do tych, którzy nie chcą uśmiechnąć się do mnie. Już nie spędzę ani minuty na tych, którzy chcą manipulować.Postanowiłam już nie współistnieć z udawaniem,hipokryzjąnieuczciwością i bałwochwalstwemNie toleruję selektywnej erudycji, ani arogancji akademickiej.

Nie pasuję do plotkowaniaNienawidzę konfliktów i porównań.Wierzę, że istnieje świat pełen przeciwieństw i dlatego unikam ludzi o sztywnych i nieelastycznych osobowościachW przyjaźni nie lubię braku lojalności i zdradyNie rozumiem także tych, którzy nie wiedzą jak chwalić lub choćby dać słowo zachęty. Mam trudności z zaakceptowaniem tych, którzy nie lubią zwierzątA na domiar wszystkiego nie mam cierpliwości do wszystkich, którzy nie zasługują na moją cierpliwość.“ Meryl Streep

Te zdania dla mnie to akt odwagi i bycia w prawdzie z samą sobą. To zdania kobiety spełnionej i świadomej siebie. Czerpcie z nich garściami, inspirujcie się, przekazujcie dalej. I bądźcie sobą!!!!

Manipulacja i asertywność – zmagania codzienne ;)

Ostatnio prowadząc szkolenie z asertywności ćwiczyłam z uczestniczkami asertywną odmowę jako obronę na różnego rodzaju prośby oraz element budowania asertywnej postawy. Co ciekawe, wiele z tych próśb było manipulacją. Kiedy uczestniczki słuchały informacji zwrotnych odnośnie tego, co mówiły w trakcie ćwiczenia, to nie mogły uwierzyć, że tak się komunikują.

Dlaczego manipulowały? Bały się, że jak poproszą i nie zmanipulują wypowiedzi, to nikt nie spełni ich prośby. Dla osiągnięcia celu gotowe były użyć wszelkich środków. Efekt był taki, że im dłużej manipulowały, tym większy było opór drugiej strony przed spełnieniem prośby, a one same niejednokrotnie gubiły się już w swoich manipulacjach.

No cóż… nie odkryję Ameryki ,kiedy powiem, że w życiu bywa niestety tak, iż możemy prosić i mimo to, nie uzyskać spełnienia naszej prośby  😉 Ot tak po prostu jest. Pogodzić się z tym trzeba, bo inaczej przychodzi frustracja, złość i często atakowanie tego, który odmawia. W przyjęciu, tej  „trudnej” dla niektórych prawdy, pomagają prawa asertywnej odmowy:

  • Ja mam prawo prosić, Ty odmówić
  • Ja mam prawo odmówić, Ty prosić
  • Mam prawo do obrony swoich interesów
  • Mam prawo nie spełniać cudzych oczekiwań

Kiedy jednak bardzo nam zależy na tym, żeby ktoś spełnił naszą prośbę, to polecam korzystać z takiej postawy:

Prosić: stanowczo, bezpośrednio, uczciwie i z poszanowaniem stron – jednym słowem asertywnie 🙂 Zdziała więcej taka prośba, niż jakakolwiek manipulacja 😉

I zachęcam wszystkie panie do proszenia, bo jak się często okazuje- hołdujemy syndromowi „Zosi samosi”, a potem padamy pod ciężarem spraw, które bierzemy na własne barki…

W końcu już klasyk powiedział: „Proście, a będzie Wam dane” 😉